Menu

Jaś i Małgosia, łowcy czarownic – baśniowy horror?

- Gatunki
Jaś i Małgosia, łowcy czarownic – baśniowy horror?

Od pewnego czasu twórców kinowych produkcji zdaje się mniej zajmować klasyczne ekranizowanie baśni, a bardziej przetwarzanie znanych motywów i fabuł w nowe jakości. Być może jest to w pewnej mierze podyktowane chęcią zaintrygowania widzów, zaskoczenia ich wizją bardziej świeżą, choć korzystającą z tradycyjnego punktu wyjścia. Przykładem filmu tego rodzaju jest filmowa opowieść z 2013 roku o Jasiu i Małgosi, przedstawiająca ich w nieco innym świetle niż to, do którego przyzwyczaiło odbiorów w słuchanie bajek na dobranoc.

Duet do zadań specjalnych

Klasyczna historia, którą każdy z pewnością poznał w dzieciństwie, mówi o przerażającej przygodzie dwojga małych dzieci. Rodzeństwo, Jaś i Małgosia, pozostawieni w lesie przez ojca, odnajdują tajemniczą chatkę, która jest zbudowana z różnego rodzaju słodyczy. Zwabione przysmakami dzieci dostają się w ten sposób w moc mieszkającej w domku czarownicy, która zamierza uczynić z małych gości swój posiłek. Dzięki sprytowi i współpracy rodzeństwo pokonuje złą wiedźmę, wpychając ją do pieca i w ten sposób pozbawiając ją życia. Jak przekonuje scenarzysta omawianego tu filmu, to wydarzenie było tylko jednym, choć kluczowym epizodem z życia tego duetu. Zwycięska potyczka z czarownicą uświadomiła rodzeństwu ich pewnego rodzaju powołanie, które przekuli w specyficzny tryb życia. Oto wędrują bowiem z wioski do wioski, unieszkodliwiając kolejne wiedźmy, które zagrażają życiu prostych ludzi. Wykonując to zadanie posługują się różnego rodzaju metodami walki wręcz, czy używaniem broni palnej lub posiadającej wyjątkowe właściwości. Akcja filmu koncentruje się na jednym z takich zadań, kiedy to Jaś i Małgosia trafiają na trop szczególnego przedsięwzięcia, przygotowywanego przez czarownice z okolicy pewnego miasteczka. W miarę, jak znikają kolejne dzieci, a księżyca zaczyna przybywać, staje się jasne, że ma się wydarzyć coś niezwykłego, a przed bohaterami pojawia się prawdopodobnie najtrudniejsze wyzwanie w ich karierze. Nie spodziewają się także, że odkryją także tajemnicę dotyczącą swoich rodziców i dowiedzą się, dlaczego właściwie zostali przez nich porzuceni w lesie.

Z błogosławieństwem braci Grimm?

Być może to także pewien znak czasów, niezwykłej popularności chociażby polskiego Wiedźmina, który dzięki zrealizowanej z rozmachem grze komputerowej porwał tłumy z całego świata do brania udziału w polowaniach na niebezpieczne stwory. Z pewnością takie ujęcie tematu, nie bojące się włączenia w tok opowieści sporego pierwiastka przemocy, strumieni krwi i rękoczynów, jest w pewnym stopniu zbliżeniem się do oryginalnego nastroju baśni, którą uwiecznili na piśmie bracia Grimm. Z uwagi na obecność wszystkich tych komponentów, jak również na wykorzystanie możliwości grafiki komputerowej na rzecz stworzenia przerażających wizerunków wiedźm, film nie nadaje się raczej dla młodych widzów. Jednak dorośli, świadomi obecności intertekstualnych nawiązań, potrafiący odczytać humor słowny i sytuacyjny, będą z pewnością zadowoleni z tego seansu.

Dodaj komentarz