Festiwal w Cannes nie jest jedynym Festiwalem, który powinniśmy brać pod uwagę jeśli chodzi o przedsięwzięcie filmowe. Mamy jeszcze do czynienia z wydarzeniem Festiwal Filmowy w Berlinie (Berlinale) jest jednym z najbardziej prestiżowych Festiwali filmowych w Europie i na świecie. Odbywa się corocznie w lutym, ale minęło dużo czasu zanim postanowiono, że Festiwal będzie się odbywać co roku o stałej porze roku. Pierwszy festiwal odbył się w 1951 roku. Jednak niech nazwa nie będzie myląca, owy festiwal nagradza filmy z całego świata. Najbardziej pożądaną nagrodą na tym festiwalu jest Złoty Niedźwiedź.
Festiwal Filmowy w Berlnie (Berlinale) nagradza także zdolnych ludzi nagrodą założyciela festiwalu. Ta nagroda jest przyznawana najbardziej innowacyjnemu filmowi. W przyszłym roku możemy liczyć na 66 edycję festiwalu, gdzie w jury zasiądzie sama Meryl Streep! Poprzednia edycja była naprawdę wyśmienitym wydarzeniem. Jednak trudno ukryć, że Festiwal Filmowy w Berlinie (Berlinale) na początku nie wyglądał zbyt dobrze, gdyż na otwarcie wybrano film „Nobody wants the night”, który później trafnie został podsumowany jako „Nobody wants this film”. Czy był aż taki fatalny? Według krytyków tak. Lecz później nie było lepiej, to za sprawą „Królowej pustyni”. Mimika w tym filmie była totalnie klęską, a aktorzy prezentowali dobrą minę do złej gry, co się chwali.
Festiwal Filmowy w Berlinie (Berlinale) owocował także w w rozczarowania, gdyż trzy wielkie nazwiska dawnego nowego kina niemieckiego wyłożyło się praktycznie na swoim podwórku. Nikt ze zgromadzonych nie spodziewał się takiego obrotu sprawy. Jak widać nawet najlepszym zdarzają się potknięcia w najmniej odpowiednim momencie. Całe szczęście festiwal zdobiły też nazwiska zwycięzców. W każdych zawodach są wygrani oraz przegrani. Pora pomówić o wielkich wygranych tego festiwalu.
Festiwal Filmowy w Berlinie (Berlinale) nagrodził osoby, które poraziły nie tylko swoim talentem filmowym ale także okazali się najlepsi na tle całej konkurencji. Konkurs „Perłowy guzik” oddał nagrodę dwóm chińskim filmom i jak okazało się otworzyły bramę do większej kariery. Nie zabrakło też nagrody jury, które przekazało nagrodę w ręce autora scenariusza „Klub. Był to najchętniej dyskutowany temat podczas całego festiwalu i oto w tym chodziło. Nie zmienia to faktu, że był najbardziej niepokojącym filmem całego festiwalu ze względu na opowiedzianą historię.
Warto byłoby ten film pokazać w Polsce, gdyś mamy podobne realia – gdzie żyjemy w obliczu skandali pedofilskich. Festiwal Filmowy w Berlinie (Berlinale) doceniło także „Ixcanul”, generalnie panowała moda na filmy z Ameryki Łacińskiej. Fajnie, że można obejrzeć filmy, które nie są nasiąknięte komercją ale prawdziwą sztuką. Na dłuższą metę możemy obejrzeć coś, co da nam naprawdę do myślenia a scenariusz filmu zostanie na długo w naszej pamięci.
Chociaż to nie jest festiwal numer jeden w Europie to uważam, że warto zajrzeć co się tam dzieje. Mniejsze festiwale filmowe też mają swój urok, podobny do tego w Cannes. Nie zapominajmy, że każdy festiwal ma swój klimat. Posiada go i Cannes i Berlinale. Nie mówiąc jeszcze o innych festiwalach filmowych, które warto poznać.