Tak jak Nobel w dziedzinie literatury gwarantuje niemal natychmiastowe tłumaczenie książek, także dużo starszych i nie nagrodzonych żadnymi wyróżnieniami dla autora i ich masowe wydawanie na wszystkich rynkach czytelniczych świata, tak otrzymanie nagrody przemysłu kinematograficznego pozwala na ponowne wprowadzenie filmu do kin i wzrost sprzedaży kopii. Nie dziwi więc, że producenci filmów nagradzanych jakimikolwiek nagrodami, podobnie jak producenci muzyczni a nawet producenci wina, starają się w wyraźny sposób zasygnalizować fakt otrzymania wyróżnienia już na opakowaniu. Na filmowych plakatach i pudełkach praktycznie zawsze pojawiają się ikony danej nagrody przemysłu filmowego, wraz z rokiem i ewentualnie kategorią, jakiej dotyczyło wyróżnienie.
Kategorii tych może być bardzo wiele i w przypadku największych ceremonii wręczania nagród jest ich ponad dwadzieścia. Najbardziej elektryzujące i oczekiwane są naturalnie wyniki w takich kategoriach jak najlepszy film danego roku, najlepszy scenariusz lub reżyseria. Lista z samymi nominowanymi w tych kategoriach jest już bardzo gorącym newsem w świecie kina, więc jeszcze przed ogłoszeniem wyników masowo rośnie oglądalność tych ty tułów. Dla dystrybutora kinowego czy sklepowego fakt, że dany film znalazł się na krótkiej liście kandydatów do takich nagród jak Złote Globy, Oscary czy Złoty Niedźwiedź i Złota Palma – jest jasnym sygnałem, że dany tytuł należy jak najszybciej do siebie sprowadzić.
Marketing ma dzisiaj w świecie filmu bardzo duże znaczenie i niejednokrotnie krytycy takich imprez podkreślają, że w danym roku z pewnością powstały filmy bardziej wartościowe lub po prostu lepiej zrealizowane, ale nie dostały one swojej szansy ze względu na zbyt słaby lobbing i pozycję twórców w świecie kinematografii. Bardzo trudno jest osobie z zewnątrz, bez wsparcia wielkiego dystrybutora i całej machiny marketingowej, przekonać kogokolwiek do wielkości swojego dzieła. Za przebojami odznaczanymi największymi nagrodami filmowymi prawie zawsze stoją wielkie liczby – ogromne zainteresowanie mediów, wielka liczba osób kupujących bilety w kinach i zapytania od dystrybutorów. Lobbowanie za swoją produkcją jest całkowicie zrozumiałe i dopóki odbywa się w zgodzie z prawem – nie ma w niej nic złego.
W ostatnich latach rośnie jednak znaczenie lobby Internautów, którzy posiadają dzisiaj wiele narzędzi do oceniania i chwalenia lub ganienia filmów. Chociaż krytycy nie są zobowiązani do przestrzegania wyroków publiczności, to jawne odbieganie od kanonu tego, co publiczność uznaje za najlepszą produkcję roku, z pewnością godzi w samą powagę danej ceremonii i odbiera jej szanse na zachowanie prestiżu. Konkretne komitety czy jury przyznające nagrody w branży filmowej także bywają krytykowane i niejednokrotnie niejasne wybory takich ciał doprowadzały do znaczącego zaniżenia renomy danej nagrody na rynku. To jednak zawsze stwarza możliwości innym organizatorom bardziej niezależnych imprez filmowych, którzy także starają się nadać własnej nagrodzie odpowiedni ciężar gatunkowy.